Leczenie włóknienia płuc w Górnie


 

W miniony piątek w SPZZOZ „Sanatorium” w Górnie odbyły się warsztaty dla  Personelu Szpital (lekarze  pielęgniarki, farmaceuci, diagności laboratoryjni  których celem było omówienie postępów w diagnostyce i leczeniu  włóknienia płuc,. Warsztaty miał związek z przygotowaniem się  do wdrożenia leczenia biologicznego tej grupy chorób w Oddziale Gruźlicy i Chorób Płuc .

 

 

 

– Jesteśmy w pełni przygotowani pod względem kadry medycznej jak i możliwości wykonywania niezbędnych badań diagnostycznych i mam nadzieję, że nasz Szpital będzie drugim w województwie, który wdroży realizację programu lekowego leczenia  włóknienia płuc do końca bieżącego roku – mówi Grzegorz Hydzik, dyrektor SPZZOZ „Sanatorium” w Górnie.

 

 

 

Problem włóknienia płuc stał się społecznie dostrzegalny podczas pandemii SARS Covid, lecz wirus nie jest jedyną przyczyną takich stanów w organizmach. Choroby wiązane  z włóknieniem, od lat, są zjawiskiem spotykanym w świecie medycyny. Włóknienie daje objawy takie jak wiele innych poważnych chorób, przez co jest trudne do zdiagnozowania. Najczęściej zmiany o charterze włóknienia  diagnozowane są za pomocą tomografii komputerowej o wysokiej rozdzielczości.  Warsztaty w zakresie  diagnostyki obrazowej chorób śródmiąższowych płuc przebiegającej z włóknieniem, prowadził  dr Grzegorz Probola Zastępca Kierownika  Kliniczny Zakład Radiologii i Diagnostyki Obrazowej Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie.

 

 

Włóknienie płuc to problem niemałej grupy pacjentów. Samoistne włóknienie płuc dotyka głównie mężczyzn, szczególnie po 60. roku życia. Choroba objawia się dusznościami, kaszlem oraz postępującym zmęczeniem. Takie objawy są charakterystyczne dla wielu schorzeń. Nie ma szczególnych, typowych dla tej jednostki symptomów. Diagnostyka pacjentów zwykle trwa dość długo, a znaczna część chorych nigdy nie poznaje właściwego rozpoznania. Zgodnie z danymi przedstawianymi przez specjalistów, w Polsce na samoistne włóknienie płuc może chorować od 8 do 10 tys. osób. Z programów lekowych korzysta jedynie 2 tys. O tych problemach mówiła dr Renata Niwińska z Kliniki Pulmonologii z Pododdziałem Alergologii Podkarpackiego Centrum Chorób Płuc Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie.